piątek, 20 maja 2011

Mental Architects - Patience, Communication, Understanding, Go!

     Dnia dzisiejszego otrzymałem wiadomość od Mental Architects o następującej treści:
"Unfortunately you didn't win the official prize. But you being our only foreign fan that showed interest - here's tha link to our unreleased EP. You can listen to it online. Please don't distribute. "
Konkurs polegał na utworzeniu dowolnie zmienionej nazwy zespołu. Mimo, że zostałem nieoficjalnym zwycięzcą(ze względu na kraj pochodzenia:D ), to i tak wygrana płyta w wersji elektronicznej pozwoliła mi napisać poniższą recenzję.

Zgodnie z zasadami jakie wyznaję na tym blogu, żaden link do płyty nie zostanie umieszczony.

     Już wcześniej mogliście zapoznać się z utworem Go!, który bez wątpienia miał w sobie wiele energii. 
Pozostałe trzy wraz z wymienioną tworzą następujący zestaw:
1. Count To Eleven
2. Ash On Your Tongue
3. We Shall Make Each Other
4. Go!
Wierzcie mi lub nie ale na tę EPkę warto poczekać do dnia premiery. 25 minut i 44 sekundy. Tyle właśnie muzyki otrzymacie w nagrodę za cierpliwość. 
     Z tego co udało mi się wywnioskować piosenka Count To Eleven miała się nazywać Overdriving People Away. Wydaje mi się, że pierwotna nazwa lepiej oddaje rytm piosenki: równomierny, z dużą dawką dobrej gry na perkusji oraz naprzemiennym silnym oraz delikatnym brzmieniem gitary. Jedynie słyszalne w tle 'ten' wskazuje nam dlaczego nazwa została zmieniona. Dobrze słyszalny bas zgrywa się bardzo dobrze w jedną całość. Wyraźnie czuć wpływ rocka matematycznego, który miał swoje odbicie w ciągłych zmianach melodii.
     Piosenka Ash On Your Tongue to już zupełnie inna dawka energii. Mocne gitarowe brzmienie wręcz wkrada się przez głośniki do pokoju. Cieszy mnie bardzo, że chłopaki nie skupili się na spokojnych melodiach. Cały czas bowiem twierdzę, że brakuje w obecnych czasach zdecydowanej, porywającej muzyki. Mental Architects starają się zapełnić tę lukę i wychodzi im to lepiej niż dobrze. Nie twierdzę tutaj, że muzyka tego zespołu jest niekończącą się zdecydowaną grą na gitarze. Bardziej chodzi mi o fakt, że sposób w jaki budowane są te cztery piosenki pozwoli "porwać" słuchacza w świat, w którym następują ciągłe zmiany.
     Piosenka We Shall Make Each Other zapewne nie znajduje się przypadkowo na trzeciej pozycji. Po dwóch wcześniejszych utworach i przed ostatnim czwartym potrzebne jest wyciszenie. Dzięki takiej kolejności piosenek słuchacz nie jest zarzucony niekończącymi się mocnymi brzmieniami. Przygotowany zostaje jednak do piosenki Go!, która jest chyba najlepszym utworem na całej EPce. W samej piosence podoba mi się spokojny klimat, który stopniowo przybiera bardziej i bardziej zdecydowaną formę. Kilka sekund przerwy na końcu i... Go!
     Wspaniały utwór, wieńczący całą płytę i stawiający wielką kropkę nad i. Bez namysłu mogę powiedzieć, że będziecie odsłuchiwali tę piosenkę jeszcze wiele, wiele razy. Po wcześniejszy opis polecam udać się kilka postów niżej. Znajdziecie też tam dobrze zrobiony teledysk. Dla leniwych link do recenzji: mlask myszką

Ocena płyty:
Brzmienie: 9/10
Orginalność: 8/10

Ocena końcowa: 8.5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz