czwartek, 3 listopada 2011

Dead Sons - Boom Booom EP

      Pokłony ponownie w kierunku nieistniejącego zespołu Milburn. Nie dość, że tworzyli bardzo dobrą muzykę to jeszcze dwóch członków po rozpadzie zespołu utworzyli własne. Tom Rowley udał się w zakamarki muzyki odrobinę odbiegającej od poprzednich dokonań. Zespół Dead Sons z pewnością gra odrobinę 'ciemniejszą' muzykę w porównaniu ze zwykłym brytyjskim rockiem. Nie wolno jednak przejść obojętnie obok nowej EPki.
      Boom Booom zaserwuje nam cztery piosenki o łącznej długości blisko trzynastu minut. Shotgun Woman od pierwszych dźwięków przedstawia się jako 'mocna' piosenka o jednolitym rytmie. Jestem wręcz przekonany, że spodoba się Wam bez dwóch zdań.


Dla wielbicieli bardziej bluesowej muzyki polecam utwór numer dwa: 'You're Not Half as Smooth as Me'. Piosenka przynosi lekki odpoczynek na płycie tak samo jak 'Better Than Being Alone'. Natomiast pomiędzy tymi dwoma znajduje się 'Bangonfulturn'. Trochę ponad dwie minuty bardzo żywiołowej muzyki, którą spokojnie można zadowolić smakosza szybkiej i mocnej muzyki.
   Polecam zakup tej EPki z dwóch powodów. Po pierwsze nie jest ona droga (2.5£) a po drugie gwarantuję, że spędzicie z tą płytą bardzo dużo czasu i często będziecie do niej wracać.


Ocena płyty:
Wokal: 8/10
Brzmienie: 9/10
Orginalność: 7/10


Ocena końcowa 8.0/10